Komentarze: 0
Hejka..czekam na komentarze..tych któryz czytali albo ogladali "MARZYCIELE"...B Bertolucciego lub...Gilberta Adaira czytali........
Hejka..czekam na komentarze..tych któryz czytali albo ogladali "MARZYCIELE"...B Bertolucciego lub...Gilberta Adaira czytali........
.....pewnie Ikar...napisa kiedyś pożegnalny wiersz......a propos walentynek......
milości i ślubowania....czlek który ukochal śmierć....?!.....a może......................?!...to juz nie istotne i tak go nie ma.....ale pozostal wiersz....jakis niezwyky......smutny.....
"Kiedy śmierci będe ślubowal swą wierność
poprosze księżycna swidka niebo
w rytm marsza zaplącze wiatr ostanie zyczenie me spelni na skrzydlach swych do gory uniesie z samego dna studni nie spelnionyc marzeń......."
...króciutki tresciwy wiersz...a może hymn samobójców.............:(...ile jeszce Ikarów bedziemy mieli...?!
Wisława Szyborska
MONOLOG DO KASANDRY
To ja Kasandra.
A to jest moje miasto pod popiołem.
A to jest moja laska i wstążki prorockie.
A to jest moja głowa pełna watpliwości.
To prawda , tryumfuję.
Moja racja aż łuną uderzyła w niebo
Tylko prprocy, którym się nie wierzy,
mają takie widoki.
Tylko ci, którzy źle zabrali sie do rzeczy,
i wszystko mogło spełnić sie tak szybko, jakby nie było ich wcale.
Wyraźnie teraz przypominam sobie,
jak ludzie , widząc mnie , milkli w pół słowa.
Rwał się śmiech .
Rozplatały sie rece.
dzieci biegły do matki.
Nawet nie znałam ich nietrwałych imion.
A ta piosenka o zieloym listku-
nikt jej nie kończył przy mnie .
Kochałam ich .
Ale kochałm z wysoka.
Sponad zycia.
Z przyszłości . Gdzie zawsze jest pusto
i skąd coż łatwiejszego jak zobaczyć śmierć.
Żałuje , że mój głos był twardy.
Spójrzcie na siebie z gwiazd-wołałam-
spójrzcie na siebie z gwiazd.
Słycszeli i spuszczali oczy.
Żyli w życiu.
Podszyci wielkim wiatrem.
Prezsądzeni.
Od urodzenia w pożegnalnych ciałach
Ale była w nich jakaś wilgotna nadzieja,
własną migotliwością sycący się płomyk.
Oni wiedzieli, co to takiego jest chwila,
och bodaj jedna jakakolwiek
zanim-
Wyszło na moje.
Tylko że z tego nie wynika nic.
A to jest moja szatka ogniem smalona.
A to sa moje prorocie rupiecie.
A to jest moja wykrzywiona twarz.
Twarz, która nie wiedział ,że mogła byc piekna.
.
...problem ceny jaką musi zabłacic jedostka wybitna za swoją wyjątkowośc....
....